Forum Stajnia Centralna Strona Główna Stajnia Centralna
Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Ligia - Treningi

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Stare treningi, odwiedziny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nojec
Pracownik



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Star Horses

PostWysłany: Wto 18:41, 27 Sty 2009    Temat postu: Ligia - Treningi

-Hej - klacz nieufnie na mnie spojrzała - Nie bój się, nie zrobię ci krzywdy
Słyszałam, że klacz nie ufa nikomu. Bardzo się tym zmartwiłam, biedny koń. Z siodlarni wzięłam szczotki, halter i savvy string. Weszłam do boksu, a Ligia próbowała mnie dziabnąć
-Hej hej, spokojnie - założyłam knatar i wyprowadziłam małą. Poszliśmy na round-pen
Puściłam arabke luźno. Miała piękną, karą sierść, dosc rzadką u koni tej rasy. Zaczęła niespokojnie się oglądać, a ja zwinęłam savvy. przyjęłam pozycję do ataku i zaczełam uderzać liną o swoje biodro. Koń już od pierwszego uderzenia poderwał się do galopu. Kazałam jej galopować, zmieniać kierunki, straszyłam ją trochę. Po 10 minutach wciąż nie zwracała swego ucha do mnie, a przecież prawie zawsze udawało mi się osiągnąć porozumienie po pierwszych paru minutach. Wyprostowałam się i po chwili ujrzałam zmianę. Ucho do mnie - wspaniale. Pozwalałam karoszce wolno galopować, ale nadal czasem zmieniałam jej kierunek zagradzając drogę i bijąc liną. Zauważyłam bardzo małe przeżuwanie. Prawie niewidzialne. Wyprostowałam się bardziej, a klacz przeszła do kłusa. Wciąż podejrzliwie na mnie patrzyła. Zauważyłam obniżenie głowy. Rownież lekkie, coraz niżej, coraz niżej i już więcej nie. To i tak postęp. Schyliłam głowę, stałam spokojnie. Klacz przeszła do stępa, a potem stanęła. Długo na mnie patrzyła, właściwie na moje plecy. Zobaczyła, że nie stanowie zagrożenia i powoli, po malutku podeszła do mnie. Otrzymała smakołyk. Powoli się podniosłam i zapięłam konia. Okazało się, że ona też trochę udaje niedostępną, trzeba do niej dotrzeć. Na luźnej lince klacz za mną chwilę pochodziła, a potem zaprowadziłam ją do stajni. Zapięłam i wzięłam szczotki. Troszkę się buntowała, ale nie przejmowałam się tym. kopyta była w kiepskim stanie, widać że po 'chorobie'. Po wyczyszczeniu pogłaskałam małą i dałam jje kolejny smakołyk. Odpięłam, a ona sama weszła do boksu. Zostawiłam ją w spokoju. Trochę treningu i klacz zmieni charakter, jestem tego pewna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Stare treningi, odwiedziny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin