Stajnia Centralna

MissDestroy

Z Emirą

Portrety:
[link widoczny dla zalogowanych]

Luzem:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ujeżdżenie:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Skoki:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Inne:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

PODSTAWOWE INORMACJE
Imię: Drybin
Płeć: ogier
Rasa: huculska
Ur. realnie: 24.04.07
Wiek wirt.: 6 lat
Maść: gniada
M: Bolonistka
O: [link widoczny dla zalogowanych]
Poprzedni właściciele: Megi
Wykastrowany w wieku: --
Ujeżdżony w wieku: 3 lata
Rysunki by: Megi, Vegg
Zabrany z : [link widoczny dla zalogowanych]

OPIS:
Stary opis
Drybin jest przepięknym ogierem huculskim z niezwykłą urodą i wdziękiem. Jest on wizytówką naszej stajni. Chodzi przepięknie pod siodłem, z dziećmi jak i dorosłymi. Ma bardzo dobrą technikę skoku. Nie bryka, nie staje dęba. Jest bardzo spokojny. Ładnie chodzi na kantarku, skacze nawet przeszkody i po prostu na kantarku można z nim robić wszystko. Chodzi niskie klasy dresażu, dużo z nim trenujemy co przynosi efekty. Drybin jest bardzo spokojny w terenach co czyni z niego bardzo dobrego konia w tereny ale chodzi jednak rzadko. Nie płoszy się, wręcz odwrotnie, jest zaciekawiony tym czego inne konie się boją Smile

Ma bardzo wygodne chody, chodzi delikatnie na łydkę i jest miękki w pysku. Jest najlepszym ogierem w okolicy

Teraźniejszy opis:
Historia:
Drybin urodził się u pewnego pana, który miał dwie klaczki huculskie. Oby dwie były zaźrebione i oby dwie urodziły ogierki. Gdy ogierki podrosły i miały 2 lata pozaźrebiał nimi swoje klacze i po potwierdzeniu ciąży posprzedawał je. Drybin wraz ze swoim ogierkiem-kolegom trafił do pewnego kolejnego właściciela. Miał on 2 klaczki i nimi też pozaźrebiał swoje koniki, nauczył ogiery chodzić w zaprzęgu i jak oba miały 3 lata sprzedał. Drybin już sam trafił do stajni sportowej. Tam zaczęto z nim solidny trening do dresażu. Trenowali z 4 godziny dziennie lub więcej, aż Drybin padał z nóg a po treningu konie dostawały dwie godziny odpoczynku i ruszały w teren na 2-3 godziny jako konie rekreacyjne. Drybin w końcu się postawił. Zaczął gryźć, kopać, brykać, nie dawał się wyciągnąć z boksu, brykał. Jak cudem udawało się mu założyć siodło to z jeźdźcem brykał i czynił cuda. Postanowiono go sprzedać i trafił do pewnej pani, która kochała hucułki. Powoli i delikatnie uczyła wszystkiego Drybina. Miała do niego cierpliwość i na prawdę go kochała, a Drybinek ją. Niestety kobieta po roku zachorowała i nie była zdolna do wykonywania pracy przy Drybinie. Z wielkim bólem serca rozstała się z ogierem, który trafił do nas. Teraz jest kolejnym pupilkiem naszej stajni. Jego poprzednia właścicielka często przychodzi do nas i do swojego kochanego konika, przy którym czasami coś zrobi co ją uszczęśliwi i konia również.

Po trafieniu do SC:

Zachowanie teraz:

OD OPIEKUNA:
Zdrowie: dobre
Kontrola weterynaryjna: 24.01.09
Kontrola kowala:
Kuty: Nie

DLA ODWIEDZAJĄCYCH

spacery w ręku

PNH

lonża

jazdy szkółkowe

wyjazdy w teren, treningi ujeżdżeniowe L i skokowe mini-LL (jeśli dotrenujesz, możesz wyżej)

SPORT
- Można go zgłaszać (po uprzednim przygotowaniu!) do skoków mini-LL, ujeżdżenia L, małych rajdów
- Jeśli go dotrenujesz, możesz oczywiście zgłaszać ją wyżej, ale proszę z głową!

Pchlarz

[link widoczny dla zalogowanych] ----> By Vegg , kupiłam Smile