Forum Stajnia Centralna Strona Główna Stajnia Centralna
Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Dirty Little Secret - Treningi

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Stare treningi, odwiedziny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nojec
Pracownik



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Star Horses

PostWysłany: Pią 12:18, 22 Lip 2011    Temat postu: Dirty Little Secret - Treningi

Narodziny!

Dzień sączył się leniwie. Za oknem deszcz, szaro, buro, zimno… I gdzie ten maj?! Snułam się po stajni. Wypucowałam już całego Holendra, podcięłam mu grzywę, ogon, zrobiłam kopyta. Posmyrałam wielkie ogiery, pozamiatałam i posprzątałam wszystko co się dało. I dalej nudy. Włączyłam radio w stajni z nadzieją, że ożywi nieco atmosferę. Koniom podrzuciłam trochę sianka co by miały zajęcie. Słodki dźwięk piosenki „Secrets” wypełniał całą stajnie… gdy zadzwonił telefon. Wyświetlacz podpowiedział mi, że dzwoni Karuchna. Serce zaczęło mi być szybciej. Odebrałam. „Halo…” odezwałam się niepewnie. „Marc, przyjeżdżaj szybko do stajni!” po części spanikowany ale jednak szczęśliwy głos od razu zmotywował mnie do działania. Spakowałam manatki i ruszyłam. Wycieraczki nie nadążały, deszcz otulał wszystko wkoło. Gdy w końcu dojechałam zobaczyłam światło palące się w stajni. Wbiegłam tam, konie nieco zaskoczone, że przerywam tą cisze parskały wyciągając pyski w moją stronę. Podświadomie skierowałam się do boksu Delty. Apteczka leżała w żłobie. Karuchna leżała na świeżej słomie głaszcząc klacz po brzuchu. Oddychała ciężko, była cała spocona. Karuchna uśmiechnęła się na mój widok. „Obejdzie się bez pomocy” powiedziała gdy klacz westchnęła ciężko. Uklękłam przy Delcie i pomogłam Karuchnie ją uspokajać. „Zobacz!” szepnęła podekscytowana właścicielka. Spojrzałam na zad klaczy. Maleńkie kopytka powoli wysuwały się. Karuchna podeszła i lekko złapała maleństwo za kopyta. Po paru głębokich oddechach ujrzeliśmy piękny pyszczek a potem gładko wyszła reszta małego ciałka. Odsunęłyśmy się kawałek aby konie mogły się przywitać. Delta czule wyczyściła swojego źrebaka, który nieporadnie przebierał nóżkami i strzygł uszami. Na jego ciele można było dopatrzeć się kilku czarnych plamek. „Ogierek” powiedziała zadowolona Karuchna. Nie minęło dużo czasu a Delta była już na nogach. Gorzej z małym. Gdy już zad był w górze to przód nie chciał iść, a gdy przód się unosił zad zostawał w dole. Pomogłyśmy nieco maluszkowi i po chwili stał już na nogach. Od razu zaczął ssać mleko. Pobiegłam do samochodu po aparat aby uwiecznić pierwsze chwile ogierka. Zostawiłyśmy ich samych i poszłyśmy napić się ciepłej herbaty.

Gdy po ok. 2 godzinach wróciłyśmy do stajni źrebak leżał w kącie śpiąc smacznie. Delta wybierała resztki siana ze ściółki przy okazji przygarniając małego słomą. Nie był ani mały, ani duży. Był zgrabny, krótki ale miał strasznie długie nogi, nawet jak na źrebaka. Leżąc w kącie, przygarnięty słomą był prawie niewidoczny. „Sekret…” powiedziałam cicho. Karuchna uśmiechnęła się i dodała „D Sekret”. Uświadomiłam sobie, że muszę pomyśleć nad imieniem na D… i tu powstało wyzwanie. Padały różne pomysły Don Kichot, Dumny, Desperado, Demon, Darkness kiedy przypomniał mi się tytuł pewnej piosenki, „Dirty Little Secret”. To imię idealnie do niego pasowało. Umówiłam się z Karuchną, że jutro przyjadę go odwiedzić a jeśli pogoda będzie dopisywać to wybierzemy się na pierwszy spacerek. Pożegnałam się z właścicielką, jej końmi i moim Sekrecikiem.

Szczęśliwa wróciłam do domu, dzisiaj już mi nuda nie groziła!
by Marcepan


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nojec dnia Pon 20:07, 29 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bix




Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:04, 27 Lip 2011    Temat postu: zajeżdżanie

Miesiąc pierwszy
1 tydzień – Minął nam na wzajemnym poznawaniu się, wraz z Dei. Codziennie przychodziłam z nią do Secreta pokazywałam mu siodło, nakrywałam czaprakiem, obejmowałam w okolicach popręgu. Na początku nie przyjmował tego za dobrze, ale po czterech dniach zaczął to akceptować. Spokojne zachowanie było nagradzane kawałkami jabłek i marchwi.
2 tydzień – Zaczęliśmy jego pierwsze treningi na lonży. Na początku chodziło mi tylko o to żeby załapał o co chodzi. Już za drugim razem w miarę reagował na komendy głosowe i te które wysyłałam mu swoim ciałem. Potem skupiłam się nad jego równowagą i utrzymaniem dobrego tempa. Pod koniec tygodnia z pomocą Deidre sprawdzałyśmy jak koń zareaguje na opieranie się o jego grzebiet, znosił to bardzo dobrze.
3 tydzień – W końcu nadszedł na bliższe poznanie się z siodłem, ale najpierw założyłam mu pas do lonżowania. Przez pierwsze kilka minut trochę brykał, ale potem już rozluźniony chodził tak jak mu kazałam. Potem siodłanie, staraliśmy się wybrać najlżejsze siodło jakie jest w stajni, ale i tak koń pokazał na co go stać. Początek lonży z siodłem opierał się głównie na wyskokach Sekreta w powietrze i ciągle wyrzucanie z zadu, kończąc na porządnych baranach. Dopiero po kilku lonżach znowu chodził tak jak powinno, stępem, kłusem i galopem.
4 tydzień – Postanowiłyśmy, aby jedna z nas pierwszy raz wsiadła na ogiera. Padło na Dei, najpierw zrobiłyśmy mu ciężką lonże, aby nie miał siły na brykanie, gdy Dei wsiadła Sekret odwalił niezłą serię bryków, amazonka oczywiście się utrzymała. Gdy się trochę uspokoił zaliczyłyśmy spacer stępem w ręku z jeźdźcem na grzbiecie i o dziwo obyło się bez ofiar śmiertelnych.



UWAGA ! Resztę dopiszę jak wrócę, muszę wyjechać na dwa dni, ale możecie go uważać jako ujeżdżonego Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Stare treningi, odwiedziny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin