Stajnia Centralna

Arabika

Tu jest miejsce na odwiedziny weterynarza i kowala

Avocado · Wysłany: Pią 22:21, 06 Mar 2009 Temat postu:

Kiedy powróciłam na dziedziniec Gazel stała już na nim wraz z Arabiką. Na początku przygotowałam sobie szczepionkę, i oddałam Ar tabletkę. Następnie zbadałam tętno, które było poprawne. Użyłam także "otwieraczki" do spiłowania zębów arabce. Przeszukałam ją i znalazłam jedną, małą rankę na piersi, pewnie od ugryzienia innego konia na padoku. Przemyłam ją wodą utlenioną i zakleiła. Poleciłam Ar zdjąć go za około cztery dni, wtedy powinno się już wszystko zagoić. Następnie zaszczepiłam klacz bez większych kłopotów.

Blacky · Wysłany: Pią 22:35, 06 Mar 2009 Temat postu:

Słyszałam, że Gazel potrzebowała dość pilnie wizyty kontrolnej kowala, a ja akurat krędziłam się niedaleko, wpadłam więc do jej boksu i wyprowadziłam ją. Oops, mała kuleje na jedną nogę - prawą przednię. Na stanowisku podniosłam owe kopyto z trudem (nie chciała dać..) i zobaczyłam, że wbity jest kawałek plastiku! Delikatnie wyciągnęłam go, przemyłam ranę i posmarowałam specjalną maścią. Dałam znać pozostałym, żeby nie jeździły na niej, niech ranka się zagoi. Potem czyszczenie i sprawne werkowanie reszy kopyt. Dalej było wszystko ok, kopyta był w całkiem dobrym stanie. Smile

Poklepałam arabkę po szyi, dałam jej połowę marchewki i odprowadziłam do boksu.