Forum Stajnia Centralna Strona Główna Stajnia Centralna
Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Hala
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Obiekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fressa




Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:11, 09 Kwi 2009    Temat postu:

Dziś postanowiłam ,że ogarnę trochę halę.Najpierw pzbierałam sprzęt ,który tam leżał.Wzięłam dwa palcaty ,które ktoś wyrzucił na ziemię a pózniej zapomniał wziąść.W jednym z narożników znalazłam też tylni ochraniacz , wzięłam go.Gdy już wychodziłam z hali zgarnęłam lonże , która leżała na środku hali.Wyszłam z hali i zaniosłam sprzęt do siodlarni.Na hali nie było paierków tylko jedna plastikowa butela , którą od razu wyrzuciłam.Wzięłam grabię i poszłam na halę.Zaczęłam wyrównywać podłoże.Trochę czasu mi to zajęło , bo hala była strasznie nierówna.Gdy skończyłam byłam cała czarna , bo tak się kurzyło.Wzięłam więc wąż do wody i skropiłam każdy centymetr hali.Gdy skończyłam odłożyłam węża i grabię na miejsce.

50 h moje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne
Stały bywalec



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:22, 25 Maj 2009    Temat postu:

Wpadłam na halę. Wyglądała krytycznie. Czym prędzej wróciłam do schowka po grabie, torbę na śmieci i konewkę z wodą. Zaczęłam zbierać śmieci i pozostawiony sprzęt. Gdy skończyłam, worek ze śmieciami był prawie zapełniony, zaś przy ścianie uzbierała się duża góra sprzętu. Śmieci wyrzuciłam, a cały sprzęt poodnosiłam na miejsce. Gdy wróciłam odsapnęłam chwilkę i sięgnęłam po grabie. Z ogromnym zapałem zabrałam się za grabienie terenu. Po 20 minutach skończyłam. Odstawiłam grabie, usiadłam i napiłam się wody z butelki, którą umyślnie kupiłam w sklepie wiedząc, że czeka mnie dziś dużo roboty. Porozbierałam wszystkie przeszkody i odstawiłam wszystko na miejsce. Następnie wzięłam konewkę i skropiłam podłoże. Gdy skończyłam spojrzałam na swoje dzieło. Uśmiechnęłam się i odniosłam wszystko na miejsce opuszczając jednocześnie halę zostawiając ją uchyloną, by się trochę przewietrzyła(panował w niej ogromny zaduch) następnie zamknęłam ją i poszłam dalej.

+50 hrs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmabelle
Mały wolontariusz



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo

PostWysłany: Śro 20:42, 01 Lip 2009    Temat postu:

Dzisiaj było strasznie duszno i parno, aczkolwiek na zewnątrz padał deszcz. Kiedy hala była wolna, przyszłam ją uporządkować. Najpierw, pozbierałam cały pogubiony sprzęt, ze dwie podkowy i multum palcatów oraz bacików. Następnie zagrabiłam z grubsza podłoże, ponieważ gdzie nie gdzie zaczynały się tworzyć góry i doliny. Na sam koniec za pomocą szlaucha z wodą skropliłam całą halę, aby chociaż trochę się nie kurzyła i można było czymś oddychać.

6 pkt + 50 hs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Docia




Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:56, 10 Lip 2009    Temat postu:

Na początek pozbierałam sprzęt znajdujący się na hali. Było mnóstwo wszelkiego rodzaju palcatów. Zaniosłam je do siodlarni. Gdy wróciłam zagrabiłam podłoże. Na koniec skropiłam podłoże wodą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kana




Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:18, 30 Sie 2009    Temat postu:

Dziś przyszłam do SC żeby trochę popracować. Najpierw poszłam posprzątać na halę. Na początek zebrałam zostawiony sprzęt: toczek, palcat i odłożyłam kilka drągów na bok. Kiedy wróciłam wzięłam sprzątnęłam odchody i wyrównałam podłoże, a potem skropliłam żeby się nie kurzyło. Poszłam posprzątać kolejne obiekty.

50 hrs moje Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Proszek




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:28, 27 Gru 2009    Temat postu:

Wpadłam na halę jak huragan. Tutaj też trzeba by posprzątać, stwierdziłam. Po chwili zabrałam się do roboty. Wpierw zebrałam porozrzucany po hali sprzęt, którego nie powinno tu wcale być. Zaniosłam go na miejsce.
W drodze powrotnej wzięłam ze sobą grabię i zagrabiłam cały piach dokładnie. Trudno, trzeba, to trzeba. Pomimo bólu pleców, który się nasilił nadal wyrównywałam placówkę.
Na koniec, by kurz się nie unosił, ani nie pyliło nic, cały teren piaszczysty skropiłam wodą. Dokładnie, ale bez przesady.
Gdy skończyłam, odłożyłam wszystko na swoje miejsce i wyszłam.

50 h.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avocado
Mały wolontariusz



Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:17, 02 Sty 2010    Temat postu:

Hala. Potężna hala. Z siatką zaczęłam zbierać z niej cały sprzęt, który tu pozostał. Porozrzucany był dosłownie wszędzie. Nachodziłam się straszniście. Po tym wzięłam grabie i mach mach latalam z nimi po całej chali chyba z półgodziny zanim nie wyrównałam całkowicie podłoża, które na koniec zaczęłam skraplać to też nie trwało wcale tak krótko. Po skończeniu pracy na hali zaniosłam zebrany sprzęt do siodlarni i odpowiednio poukładałam go na swoich miejscach.

20h + 20h + 10h = 50h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiara
Mały wolontariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 9:54, 13 Lip 2010    Temat postu:

Przyjechałam dzisiaj do SC, żeby w czymś tu pomóc. Najpierw poszłam na halę i posprzątałam różne papierki, kamienie, patyczki, kubki. Potem wyrównałam piasek. Następnie zebrałam nieużywany sprzęt, czyli baty, lonże, czapraki, toczki, kamizelki i palcaty. Później ustawiłam stojaki od przeszkód i drągi w jednym miejscu, żeby było więcej przestrzeni. Na koniec skropiłam podłoże wodą.
+50h
54 słowa - 4 pkt


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Pią 9:24, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne
Stały bywalec



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:51, 31 Paź 2010    Temat postu:

Ponieważ pogoda już przestaje sprzyjać treningom za zewnątrz postanowiłam ogarnąć nieco halę. Przedtem jednak okazało się, że mam lonżę z pewną Julką. Dziewczynka dość spora, jednak jeszcze nigdy nie jeździła konno. Koni odpowiednich na początki zbyt wiele nie mamy, postanowiłam wziąć Eskadę. Arabka była wygodna, uległa i spokojna. Pukntualnie o 11:00 pojawili się klienci. Julka była wysoką, chudą dziewczynką w wieku 11-12 lat. Przed ich przyjściem zdążyłam osiodłać Eskę, więc zostało tylko pójść z pannami na halę. Na miejscu powiedziałam Julce co ma zrobić przed wsiadaniem, jak ma wejść na konia i pomogłam jej wspiąć się na gniadą. Wodze na razie zapięłam o podgardle, uregulowałam Julce strzemiona, powiedziałam jak powinno się dobierać ich długość i puściłam stępem na kole. Było bardzo dużo stępa, Julia musiała wykonywać najróżniejsze ćwiczenia, dzięki którym rozgrzała się i poprawiła równowagę na koniu. Nauczyłam ją anglezować najpierw w stępie, potem spróbowałyśmy w kłusie. Jak na pierwszy raz dziewczynka świetnie sobie radziła. Miała też kilka kółek kłusem ćwiczebnym, potem już stęp. Julka nauczyła się półsiadu (oczywiście z częstym wsparciem rąk) a przy okazji pokazałam jej, jak się nazywa każda część sprzętu konia (ogłowie, siodło itd). Po zakończeniu lonży pokazałam, jak należy zsiadać i w boksie poprosiłam Julkę o nazwanie części sprzętu, opowiedzenie jakimi chodami się poruszała, następnie pokazałam, jak się rozsiodłuje konia. Dziewczynka wyglądała na zadowoloną, choć zmęczoną. Po odebraniu zapłaty, odniesieniu sprzętu ruszyłam na halę.
Pierwsze, co zrobiłam to pozbierałam caały sprzęt. Sporo się go uzbierało, chociaż bywało gorzej. Gdy wszystko poodnosiłam wzięłam widły, taczkę, grabie i oczyściłam, następnie wyrównałam podłoże. "Mogliby sprzątać po swoich pupilach" Mruknęłam pchając wypełnioną odchodami taczkę do obornika. Gdy wróciłam wzięłam węża ogrodowego i skropiłam podłoże na całej hali. Zmęczona spojrzałam z zadowoleniem na efekt swojej pracy - hala wyglądała o wiele lepiej, była odpowiednio przygotowana na sezon halowy.
+90 h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blacky
Bywalec



Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 16:05, 11 Lis 2010    Temat postu:

Weszłam na halę i przeraziłam się, była w krytycznym stanie mimo tego, że całkiem niedawno Joanne przeprowadziła gruntowne porządki. Na samym początku wzięłam konewkę i zmoczyłam podłoże tak, żeby nie było ślisko, ale żeby się nie kurzyło. Potem pozbierałam walający się wszędzie sprzęt - znalazłam czerwony uwiąz, dwie owijki, bat ujeżdżeniowy, lonżę i dwa palcaty. Kiedy już to zrobiłam zabrałam się za sprzątanie końskich odchodów (bardzo irytuje mnie, kiedy ktoś nie robi tego za swojego wierzchowca, ale porządek musi być) i wyrównywanie podłoża, przez co nieźle się zmachałam. Spojrzałam zadowolona na halę i poszłam do stajni chwilkę odpocząć, zrelaksować się przy koniach.

+ 50H


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiara
Mały wolontariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 17:30, 28 Lis 2010    Temat postu:

Gdy posprzątałam myjkę, poszłam na halę. Niedawno skończyła się ostatnia jazda, więc hala była nieogarnięta. Najpierw poukładałam drągi tak, żeby nie przeszkadzały mi w dalszej pracy. Kilka batów, palcatów i lonżę, odłożyłam na bok, by potem odnieść je do stajni.
Grabiami wyrównałam cały piasek, oraz zebrałam odchody. Na koniec popsikałam wodą cały teren.
+50h
+4pkt


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Sob 10:22, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merisa




Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:25, 31 Gru 2010    Temat postu:

Przyjechali umówieni klienci. Była to 10 – letnia dziewczynka, Magda, z mamą. Zaprosiłam Magdę do stajni po konia. Wybrałam Gold Questa. Wyprowadziłyśmy ogiera przed stajnię. Pokazałam dziewczynce jak wyczyścić sierść konia. Sprawnie jej to szło, na pewno kiedyś czyściła konia, jedna pierwszy raz dosiądzie. Po chwili ogier był wyczyszczony i osiodłany. Poszłyśmy na halę. Pomogłam Magdzie wsiąść na Golda ze schodków. Wyregulowałam strzemiona.
-Pięty w dół, najszersza część stopy powinna spoczywać na stopce strzemienia.- Dawałam wskazówki, Magda próbowała się dostosować. Puściłam kasztana na koło. Dziewczynka była nieco spięty, jednak po kolejnych instrukcjach miała ładny dosiad, w miarę rozluźniona. Zaproponowałam ćwiczenia w stępie. Na początku kiepsko szło, Magda spięta starała się je wykonywać. Dobrze, że chociaż próbowała. Po serii ćwiczeń zakłusowała. Wytłumaczyłam jak anglezować. Radziła sobie całkiem dobrze, jak na pierwszą lekcję. Po godzinie poszłyśmy z powrotem do stajni. Wyczyściłyśmy go wspólnie i po 10 minutach był już w stajni. Gdy odjechała poszłam z powrotem na halę, aby wyrównać podłoże. Zebrałam malutkie śmieci, które wleciały zapewne z wiatrem oraz skropiłam wodą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefanowa




Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:15, 10 Sty 2011    Temat postu:

L

Było około 10:30 jak zwykle o tej porze zaczynały się jazdy. Podeszła do mnie dziewczyna tak z 13-15 lat blondynka .
-Hej Róża jestem. Byłam umówiona na trening skoki. Nie wiem czy nie miała podobno Pani go prowadzić.
- Witam. Po pierwsze to Shame jestem , żadna pani!! Po drugie taak jestem trenerem skoków,ale nic nie wiem na ten temat. Ale możemy. Na jakim koniu jeździłaś i skakałaś ostanio.?
- Jestem tu dopiero 3 raz,ale jeździłam na Goldim, Brumbim.
-Jeździłaś na Brumbim?
-Taaak.
-to temperamentny ogier wiesz.? No i jak się jeździło.?
-Dobrze ogierek ładne skacze.
-Ok, jak sobie radzisz z Brumbim to masz wybór: Golda, Brumbiego i księżyca. Co chcesz?
- Ja hm.. a jaki ma dziś humor Brumbi.??
-Wiesz co wczoraj dostał mocny wycisk i nie sądzę , aby ci szalał.
-Ok to go biorę!
Zostawiłam Różę w boksie z Brumbim i poszłam po herbatę do siodlarni. Wracając do Róży zauważyła, że świetnie sobie z nim radzi. Nie mogła tylko zapiąć popręgu.
-Shame zapniesz mi popręg.?!?
-Tak jasne.
No oczom nie dowierzam,ale nawet na ostatnią dziórkę się nie dopina.Poszłam po popręg 120cm i było cacy. Róża zakładała ogłowie,a ja Poszłam zrObić porządek z halą.Wyrównałam , pozbierałam siodła,lonże, 1000000 batów, czaprak, popręg, 2 derki z hali. Skropiłam, używaniem drągi cavlletki, stacjonatę, krzyżaka i okserek. Poszłam po młodą. Brumbi odważnie wjechał na hale.
-Zrób sobie volte w stępie. Dużą!
Dobrze, energiczniej bo koń Ci gaśnie. Ok dobra. Zröb sobie pól volte przez środek. Ok wygnij go bardziej. Stój! Ty nie masz prawego strzemienia dłuższego.?
-o faktycznie.
-Ruszaj kłusem anglezowanym. ;Brumbi wyrywa się do przodu; półparada.!
Koń zwolnił i poddał się dziewczynie.
-Ósemka. Nie taka! Duża z ładnym brzuszkiem. Dobrze . Pól vOlta i do stępa. Daj mu odsapnąć. Ok, Ruszaj kłusem ćwiczebnym. Ładnie. Volta. Pól volta. Kłus w pól siadzie. Chodź tu bliżej i na małym kole zagalopujesz na nim ok?
-czemu na małym?!?
-Zachwilę zobaczysz.
Lewym galopem marsz! ; Brumbi galopuje; ;odbija mu i zwiększa prędkość. Pól parada coraz mniejsze bilet nim rób. ; niedziała; Róża go zatrzymała. Z oliwa najedź na drągi, Łydka,łydka. Super pochwał go. Dalej cavalletki. Bravo!r
No to wio jedź na stacjonatę. Super! Okser uważaj , uważaj skup go na tobie.! ;bum bryk; dalej niE pozwól mu się rozpędzać.! Bravo.! Teraz stacjonata. Super przejdź do kłusa. Stępa . Popuść popręg i stępuj. Założyłem derkę I odstawłyśmy go do boksu.
+130h


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Stefanowa dnia Pon 23:12, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rustler
Mały wolontariusz



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:04, 03 Mar 2011    Temat postu:

Po podwórku zahaczyłam o halę. Że tez wszyscy muszą tak rozrzucać ten sprzęt! Zabrałam wszystko i zaniosłam do siodlarni. Zagrabiłam całość starając się wyrównać koleiny i ślady po kopytach. Na koniec skropiłam cały obszar wodą.

posprzątanie i wyrównanie podłoża: 20hs
skropienie wodą: 10hs
zebranie sprzętu: 20hrs
Razem: 40hrs, 3 pkt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chantell




Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:17, 15 Mar 2011    Temat postu:

wbiegłam w pospiechu na hale, chciałam zdążyć przed klientem. wyrównałam i posprzątałam podłoże i skropiłam je wodą. w rogu hali zauważyłam bat i parę rękawiczek, odniosłam je na miejsce, chwile potem przyszła dziewczynka wraz z mamą. umówiłyśmy się na godzinną jazdę na lonży, w tym czasie uczyłam ją jak poprawnie kłusować, tj. jak anglezować, trzymać wodze i nogi w strzemionach, po skończonej jeździe zaprowadziłam konia do boksu.

80 + 20 + 10 + 20 = 130h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Obiekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin