Forum Stajnia Centralna Strona Główna Stajnia Centralna
Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Podwórko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Obiekty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nel
Mały wolontariusz



Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:25, 05 Mar 2009    Temat postu:

Kiedy tak sprzątałam różne obiekty, wkońcu i na podwórko nadszedł czas.Wzięłam więc grabki, szczotkę, nawóz, worek i dużo cierpliwości. Najpierw wzięłam do ręki szczotkę i poczęłam zamiatać, potem jeszcze pozbierała wszysciótkie śmieci. Kiedy skończyłam, zebrałam cały sprzęt( ochraniacze, ogłowia, katary, lonże baty itd.), a niech każdy mi wierzy było tego sporo, bo nie wielu ludzi po sobie sprząta. Pozbierałam też kłaki sierści, a następnie podeszłam do pięknej kępy kwiatków rosnącej niedaleko. Posypałam ziemię nawozem do roślin i podlałam je, korzystając z okazji skropiłam wszystko wodą, żeby się nie kurzyło i poszłam dalej sprzątać inne obiekty... + 80 h i 9 pkt

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kana




Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:08, 08 Mar 2009    Temat postu:

Przechodziłam przez podwórko i postanowiłam tam troszkę posprzątać. Wzięłam najpierw pozbierałam kilka kantarów, 1 bat, 1 siodło i 2 czapraki. Potem wszystko dokładnie pozamiatałam i skropliłam wodą. Potem jeszcze podlałam kwiatki i poszłam do domku.


zamiatanie: 20hs
skropienie wodą: 10hs
pielęgnacja kwiatków: 10hs
zebranie sprzętu: 10hs
Razem: 50hs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmabelle
Mały wolontariusz



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo

PostWysłany: Nie 21:46, 22 Mar 2009    Temat postu:

Przed wyjściem ze stajni zdecydowałam się zamieść podwórko. Nie było już ruchu, więc sprawnie pozamiatałam je i skropliłam wodą, ówcześnie zbierając sprzęt. Znalazłam kilka uwiązów i porzuconych szocztek, które czym prędzej odłożyłam do siodlarni.

+ 40 horsesów
38 wyrazów
3 pkt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fressa




Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:25, 09 Kwi 2009    Temat postu:

Poszłam na podwórko.Było tam straaaaasznie brudno.Pobiegłam po miotłę i zaczęłam zamiatać .Zamiotłam wszystkie śmieci i włosy koni.Zamiecione rzeczy wyrzuciłam do kubła.Było czysto nie licząc tego,że się kurzyło,kwiatki rosły gdzie popadnie ,chwasty szpeciły podwórko i sprzęt walał się wszędzie.Wzięłam więc wąż od wody i skropiłam całeee podwórko w tym kwiatki.Już się nie kurzyło.Pozbierałam sprzęt.Wzięłam z tamtąd ochraniacze , ogłowie,siatkową derkę i szczotki.Sprzęt zaniosłam do siodlarni.Poszłam do stajni gdzie zostawiłam konewkę z wodą,rękawiczki i łopatkę.Wzięłam się teraz za kwiatki.Najpierw wyrwałam wszystkie chwasty.Potem podlałam kwiatki specjalną wodą z odżywką .Poucinałam zwiędłe kwiatki i posprzątałam miejsce pracy.Zadowololona z siebie poszłam odnieś konewkę,rękawiczki i łopatkę na miejsce,a śmieci (chwasty) wyrzuciłam po drodze do auta.

80 h moje.Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzficzka
Gość






PostWysłany: Pon 18:26, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Wyszłam na podwórko i co ujrzałam? Bajzel nie z tej ziemi! Sprzęt leżał gdzie popadnie. Na sto tysięcy gargulców, co tu się działo? Trąba powietrza przeszła? A może ziemia się zatrzęsła i dziwnym trafem wszystko z siodlarni wyleciało na podwórze? A może wszystko na raz, do tego jeszcze musiała przyjść fala tsunami, bo dobrze ziemię nawilżyła i roślinność się rozrosła gdzie popadnie. No cóż, wg. Nie działo się tutaj nic nadzywaczajnego oprócz zwykłego życia. Przecież dziewczyny już to do siebie mają, że zwykle nie sprzątają. Bo niby po co zanieść ogłowie skoro jutro znowu będzie jazda? Po co składać szczotki skoro przed jazdą będzie je trzeba znowu wyciągać? No właśnie, po co. Po to aby taki ktoś jak ja przyszedł sobie i z nudów posprzątał za całe towarzystwo. Wzięłam więc się do roboty. Najpierw posegregowałam szpargały. Sprzęt najpierw złożyłam na jedną kupę, śmieci (czyt. Większe odpadki pt. worki, siatki i inne dziwne rzeczy) na drugą kupę (a raczej prosto do wora). Zaczęło się rozdzielanie sprzętu. Kantary, ogłowia, szczotki…Wszystko było na szczęście podpisane i nie miałam problemu z przypisaniem to do danego konia i porobienia „kompletów”. Zanosiłam to wszystko do siodlarni z trzy razy, na raty. Nie moja wina, że nie potrafię tego wszystkiego pomieścić w rękach.
Kiedy to wszystko było załatwione wzięłam miotłę i porządnie zamiotłam podwórze. Wcześniej zrobiłam to z wierzchu , aby pozbyć się śmieci, psujących naszą okolicę i odstraszających ludzi. Ok., wszystko wyglądało jako tako, jednak przeszkadzały mi wałęsające się kwiatki. Chwasty niedawno ktoś już wyrywał, więc uznałam, że rozrośnięte kwiatki nikomu nie przeszkadzają, więc tylko je podlałam.


261 wyrazów XD
19 punktów oO
Powrót do góry
Milkaa




Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:58, 14 Cze 2009    Temat postu:

Podwórko wyglądało strasznie.Kwiaty uschnięte,pełno śmieci i sprzętu.Najpierw pozbierałam wszystkie śmieci i zamiotłam podwórko.Uzbierało się pół worka odpadów.Okropne.Potem poszłam nalać wodę do największej konewki jaką znalazłam i podlałam uschnięte roślinki.Musiałam latać 2 razy,bo mi wody brakło na wszystkie kwiatki.Potem pozbierałam kantary,czapraki,derki i cały sprzęt,jaki znalazłam.Na koniec całe podwórko skropiłam wodą.Było teraz czyściej i przyjemniej : )

+80 H


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Docia




Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:50, 10 Lip 2009    Temat postu:

Postanowiłam posprzątać na podwórku. Na początek je dokładnie zamiotłam. Następnie pozbierałam śmieci. Nie było ich dużo. Następnie zajęłam się kwiatkami. Były w dość dobrym stanie. Musiałam tylko wyrwać kilka uschniętych listków i podlać rośliny. Gdy kwiatki miałam z głowy pozbierałam cały sprzęt jaki znajdował się na podwórku np.kantary i uwiązy, siodła, ogłowia, czapraki, szczotki i wiele więcej. Gdy te wszystkie rzeczy zaniosłam do siodlarni na koniec skropiłam podwórko wodą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asti




Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Knw.

PostWysłany: Pią 16:12, 28 Sie 2009    Temat postu:

Wyszłam na podwórze i pozamiatałam, ponieważ walał się piach, jakieś liście i kawałki kwiatków. Czyżby jakiś kot, albo inne zwierzę dobrało się do nich w nocy? Smile
Potem skropiłam wszystko wodą, żeby się nie kurzyło.
Następnie wypielęgnowałam kwiaty. Najpierw powyrywałam chwasty, których było pełno. Potem wszystkie szkodniki (robale) wypryskałam sprejem i zmiotłam, po czym wyrzuciłam do kosza na śmieci. Następnie każdemu kwiatkowi podałam trochę odżywki z naturalnych składników. Ponoć zero chemii, ale wiecie, zawsze coś tam chemicznego musi być Very Happy Potem z umiarem podlałam każdego kwiatka, żeby nie przelać. Moim zdaniem dostały odpowiednią ilość wody. Potem zebrałam kantary, uwiązy, owijki i lonże, które walały się po podwórku, odkładając do siodlarni.
________________________________
Za zamiatanie podwórka, pobieram: 20 hs
Za skropienie podwórka wodą, pobieram: 10 hs
Za wypielęgnowanie kwiatów, pobieram: 40 hs
Za zebranie sprzętu z podwórza, pobieram: 10 hs

Razem, za dzisiejszą pracę na podwórku, pobieram: 80 hs Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne
Stały bywalec



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:33, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Na drugi ogień poszło podwórko - było blisko, i było brudne x] Więc bez chwili zastanowienia zaczęłam zbierać sprzęt oraz śmieci jakie pozostawiono po sobie. Śmieci do kosza, sprzęt na swoje miejsce do siodlarni. Było go na szczęście niewiele, więc w miarę szybko się uporałam. Gdy już plac był uprzątnięty ze sprzętów zaczęłam zamiatać. Sporo się tego wszystkiego zebrało, więc od razu wywaliłam na taczkę, która potem powędrowała by to wyrzucić. Po miotle w dłoń wzięłam konewkę i dokładnie skropiłam cały plac. Z zadowoleniem oklepałam ręce i zabrałam się za kwiaty. Pourywałam suche części, niektóre poprzycinałam, pograbiłam ziemię i na koniec podlałam. Przyznam, że wygląd był naprawdę ładny ;D (skromność) ale gratuluję sadzącym kwiaty gustu, bo doskonale pasują do stylu miejsca. Oczywiście panował spory ruch, co chwila jakiś koń tędy przechodził, jednak to właśnie dodawało uroku. No dobra, kończę paplać i idę dalej pracować.

+80 hrs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Proszek




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:21, 27 Gru 2009    Temat postu:

Zajrzałam na podwórko. Zastygłam w bezruchu widząc, jaki chaos na nim panował.
- Matko, kiedy ktoś ostatni raz tu sprzątał?! - zapytałam sama siebie, po czym zabrałam się za dokładnie przeczesanie terenu. W międzyczasie znalazłam trochę śmieci oraz kilka rzeczy ze stajni. Wszystko znalazło się z powrotem na swoim miejscu - Śmieci w śmietniku, a sprzęt w siodlarni.
Następnie zabrałam się za zamiatanie. Kurzyło się, i to strasznie. Od ostatniego zabiegu musiało trochę minąć.
Teren potem skropliłam wodą dokładnie, by kurz nie osiadał zbyt prędko i nie nosił się po wysprzątanym już podwórku.
Kiedy już miałam się zbierać, zauważyłam kwiaty wymagające sporo pielęgnacji. Zabrałam się za nie porządnie podlewając, wyrywając chwasty i wykonując inne zabiegi pielęgnacyjne dla roślin.
Po tym wszystkim oceniłam wygląd podwórza przed i po moim przyjściu.
- No, teraz to jakoś wygląda - stwierdziłam i ruszyłam dalej w poszukiwaniu pracy :3

80 h.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Proszek dnia Nie 20:24, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avocado
Mały wolontariusz



Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:15, 02 Sty 2010    Temat postu:

Było zimno i to kur* bardzo zimno. Trzęsąc się z zimna łaziłam po całym potwórku w poszukiwaniu porozrzucanego sprzętu. Szczekając już zębami zbierałam wszystko co popadło i nie zauważyłam nawet kiedy wyrwałam suchy kwiatek z korzeniami.. Po odniesieniu sprzętu do siodlarni i poukładaniu go tam, a potem pozostałam tam chwilę grzejąc się przy grzejniczku.

= 10h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gniadoszka




Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:54, 29 Sty 2010    Temat postu:

Poszłam na podwórko. Panował tu bałagan, a kwiaty były zaniedbane. NA początek wzięłam miotłę i zamiotłam podwórze skrapiając wodą aby się nie kurzyło. Po tejże czynności pozbierałam sprzęt: dwa ogłowia, kantar, dwa uwiązy, drugi kantar, owijki, siodło i lonżę. Odniosłam wszystko do siodlarni i poustawiałam na miejsca. Potem postanowiłam zająć się kwiatami. Zaczęłam od pielenia chwastów. Zajęło mi to trochę czasu. Potem wodą z konewki dokładnie podlałam każdą rabatkę.

20 + 10 + 40 + 10 = 70h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne
Stały bywalec



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:18, 26 Cze 2010    Temat postu:

Po powrocie z ścieżek zabrałam się za podwórko. Zabałaganione i zarośnięte nie budziło pozytywnych wrażeń u gości. Na początek pozbierałam cały pozostawiony tam sprzęt - jakieś uwiązy, skrzynki, szczotki, owijki i wiele innych, poodnosiłam na miejsce bądź (te bezpańskie) do biura. Poszło szybko, nie było tego jakoś potwornie dużo, ale i tak robiło to różnicę w wyglądzie. No to na drugi ogień poszły kwiatki. Wpierw powyrywałam wszystkie chwasty i suche już rośliny, następnie w ich miejsce posadziłam nowe, które specjalnie przywiozłam znając już stan podwórkowego ogródka. ładnie podobierałam barwy (przynajmniej wg mnie) i posadziłam, podlewając potem dokładnie każde z nich. Zadowolona zdjęłam rękawiczki, otrzepałam ręce i wzięłam konewkę z wodą. Zlałam dokładnie całe podwórko i jeszcze więcej, by się nie kurzyło. Odłożyłam konewkę na miejsce i w dłoń chwyciłam miotłę, którą zamaszyście zaczęłam zmiatać podwórko. Sporo czasu minęło, nim wszystkie brudy umiejscowiłam w jednym miejscu i wywaliłam, jednak była to praca opłacalna, bo w końcu podwórko wyglądało naprawdę zachęcająco i budziło dobre wrażenie na temat stajni. Zadowolona odłożyłam wszystko na miejsce i poszłam do biura trochę odpocząć przed kolejnymi działaniami na rzecz SC.
+70 hrs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiara
Mały wolontariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 9:56, 13 Lip 2010    Temat postu:

Po uprzątnięciu hali wyszłam na podwórze. Pozbierałam porozrzucane doniczki, lonże, uwiązy i siatki. Potem zamiotłam cały dziedziniec. Skropiłam wodą beton i ziemię, a na koniec podlałam wszystkie kwiatki i poucinałam zwiędłe liście.
+80h
32 słowa - 2 pkt


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Pią 9:24, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne
Stały bywalec



Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:56, 31 Paź 2010    Temat postu:

Gdy odsapnęłam nieco po sprzątaniu hali, postanowiłam wziąć się za coś lżejszego. Pomyślałam o podwórku. Na dzień dobry zajęłam się kwiatami, a raczej ich pozostałościami. Tylko kilka roślin jeszcze kwitło, bądź było zielonych, uschniętą resztę musiałam albo powyrywać, albo poprzycinać. Gdy skończyłam wzięłam konewkę i dokładnie podlałam każdą żywą roślinkę. Gdy skończyłam wzięłam miotłę i pozamiatałam cały plac, pozostawiony na nim sprzęt rzucając na jedną kupkę. trochę się tych brudów uzbierało, to fakt. Wyrzuciłam je do kosza i poodnosiłam sprzęt na jego miejsca. W końcu wzięłam konewkę i lekko skropiłam podłoże.

+80 h


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajnia Centralna Strona Główna -> Obiekty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin