|
Stajnia Centralna Stajnia Centralna - główna stajnia Rysuala
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roselle
Większy wolontariusz
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:11, 27 Wrz 2008 Temat postu: Lipton - Odwiedziny |
|
|
Tutaj piszecie odwiedziny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nel
Mały wolontariusz
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:30, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy skończyłam PNH z Lady, poszłam do jednego z moich ulubionych koni –Liptona. Dawno nikt go nie odwiedzał, więc przyda mu się trochę towarzystwa. Bardzo go lubię, bo jest strasznie łagodny i grzeczny, prawie jak klacz xDD. Kiedy weszłam do boksu, konik skubał sianko, ale gdy podeszłam bliżej, zaraz się mną zainteresował. Zacząć przeszukiwać moje kieszenie i… znalazł, jednak zapach marchewki wyczuje każdy koń. Dałam mu, więc ją i pogłaskałam siwka po szyi. Konik zarżał byłam, więc pewna, że jest szczęśliwy. Kiedy chwilkę go pomiziałam zrobiło się strasznie późno, powinnam już iść, dałam więc mu jeszcze jedną marchewkę i wyszłam ze stajni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carrot
Większy wolontariusz
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:58, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Leżąć w łóżku ok. godz. 7 zaplanowałam sobie cały dzień ... Tak szybko minęło kilka godzin i właśnie wysiadałam z samochodu ;] A właściciwe byłam w SC do Lipptonka ;** Weszłam szybkim krokiem do stajni i znalazłam siwego pieszczoszka ^^ Dałam mu miętowego cuksa i poklepałam po łopatce.Poszłam do siodlarni gdzie zostawiłam torbę i wróciłam do wałaszka z uwiązem.Przypięłam do kantara uwiąz i wyprowadziłam konia z boksu.Uwiązałam na korytarzu i wzięłam zgrzebło z pudełka,które sobie wcześniej przyniosłam.Zabrałam się do czyszczenia i po 5 minutach szara sierść przmieniła się w błyszczącą czysto-siwą Potem kopytka - poszło szybko i bezproblemowo.Byłam bardzo szczęśliwa z tego, że jest taki spokojny.Gdy był juz cały czysty wyprowdziłam go ze stajni i pokierowaliśmy się wzdłuż ścieżki do spacerów.Konik pewnie stawiał nóżki ku mojego boku.Był bardzo rozluźniony i prawie wogóle się nie denerwował, ani nie płoszył.Doszliśmy do małego strumyczka i tam dałam wałaszkowi odpocząć.Szukał świeżej trawki, ale niestety tylko sobie ubrudził chrapy śniegiem xD Jeszcze chwilę posiedzieliśmy przy strumyku i siwkowi już to wsyzstko zaczęło się nudzić i wyprawiał cuda niewidy , więc zadecydowałam , że już wracamy.Po wypoczęciu rozpierała go energia więc w drodze powrotnej musiałam biec za nim, bo kłusował xD Gdy dotarliśmy spowrotem do SC odprowadziłam konika do boksu i dałam marchewkę po czym przytuliłam się do jego szyi na pożegnanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|